„Człowiek z sercem w oku” to prześmiewcza krytyka typowo polskiego pesymizmu. „Człowiek z sercem w oku” to historia człowieka, u którego rozpoznano niezwykle rzadką chorobę psychiczną: szczęście urojone. Bohater powieści wiedzie żałosne, pełne cierpień życie. Na przekór przeciwnościom losu uparcie uważa się za szczęśliwego człowieka, co w efekcie niefortunnych zdarzeń kończy się jego pobytem w szpitalu psychiatrycznym. Dysonans pomiędzy doznanymi traumami a przekonaniem o własnym szczęściu powoduje, iż lekarze diagnozują u bohatera psychozę szczęściową. Protagonista zostaje poddany licznym absurdalnym terapiom, które mają na celu stabilizację jego samopoczucia na poziomie "zdroworozsądkowego pesymizmu psychologicznego".